Pisałem swego czasu o kulturze wyspowej w dużych firmach. Dziś, przy kolejnej okazji opowieści koleżanki, gdy okazało się, że nikt nie poczuł się odpowiedzialny za jakiś temat odgrzebałem jej to, co kiedyś mi ktoś pokazał. Compliance officer powinien działać na wyobraźnię organizacji m.in. poprzez promocje kultury odpowiedzialności. Ważne, by czynił to w sposób skuteczny i przyswajalny. Dlaczego zatem nie posłużyć się taka o to bajeczką (autor nieznany, ale przeczytajcie):