Przywództwo i wartości. Te dwa czynniki jako najważniejsze
uznał wczoraj w swoim znakomitym wystąpieniu dr Daniel Lucien Bühr, Wiceprzewodniczący
Ethics and Compliance Switzerland, który uczestniczył w grupie roboczej, która
opracowywała standard compliance ISO 19600. W Polsce często z kolei słyszę
uśmiech i powątpiewanie, gdy wspominam o tych podstawach dla systemu
compliance.
Doświadczenia szwajcarskie pokazują, że jakkolwiek te dwa
ww. czynniki są najbardziej istotne w procesie budowy skutecznego programu
compliance, to w praktyce zbyt często zdarza się, że poświęca im się najmniej
uwagi. Wydawane są czasem naprawdę spore środki na rozbudowę działów
compliance, na wybajerzone szkolenia
elearningowe, filmy, grafiki i inne wodotryski. A jedynie 1% zasobów na realne
dotarcie do kluczowych interesariuszy i określenie tych wartości, które są, czy
będą najważniejszym fundamentem, na którego straży ma stanąć system compliance.
Compliance to ludzie. By do nich dotrzeć trzeba jasno
komunikować oczekiwania i korzyści, jakie płyną z ich respektowania. Warto,
przy każdej okazji jakiegoś spotkania z zarządem mieć swoje przysłowiowe 5
minut o najważniejszych sprawach z compliance. Gdy stoi za nami popierający te
nasze oczekiwania prezes lub właściciel, nasz przekaz znajduje zupełnie inny
posłuch i zrozumienie wśród załogi. Warto o to zadbać.
Myślę, że przywództwo i wartości ma kluczowe znaczenie nie tylko w compliance.
OdpowiedzUsuńPodobnie jak znalezienie odpowiednich ludzi.
Niestety w Polsce zwykle nie docenia się tych rzeczy, a na ludzi tłumaczących kluczową rolę ww. wartości, patrzy się jak na dziwaków lub naiwnych.