Staram się chodzić na konferencje
i szkolenia z zakresu szeroko pojmowanych etyki i compliance. Nie zawsze jest
to łatwe, bo jak wiadomo są to imprezy najczęściej komercyjne, czyli drogie, czasochłonne. Często wymagają ode mnie sporo wysiłku organizacyjnego i wręcz pracy,
bo by móc posłuchać innych i się rozwijać sam występuję przed uczestnikami. Jest to zawsze inwestycja, a ja, jako
racjonalny inwestor, zadaję sobie pytanie, czy było warto? Coraz częściej
dochodzę do wniosku, że... nie zawsze.