Ostatnio po śmierci dr. Jana Kulczyka pojawił się wątek działalności charytatywnej, jaką przedwcześnie zmarły przedsiębiorca prowadził osobiście i za pomocą fundacji. Wydaje mi się istotne by zasygnalizować tu fakt, że polski biznes od dawna wspiera różne przedsięwzięcia charytatywne, koncentrując się na wybranych akcjach społecznych. Coraz częściej jest to (słusznie) element zaplanowanej strategii, a nie tylko jednorazowy akt dobrej woli, czy też odruch serca. Warto zauważyć i docenić to nowe zjawisko w polskiej rzeczywistości. Temat znakomicie wpisuje się w etykę i compliance tym mocniej, że ktoś musi fizycznie zarządzać budżetem przeznaczonym na zaangażowanie społeczne tak, by nie tylko realizowano założenie fundatora- sponsora, ale by stanowiło to element zaplanowanej strategii.
Bardzo wielu przedsiębiorców
zauważa potrzebę podzielenia się swoim sukcesem ze społeczeństwem. To dowód na
to, że mamy już w Polsce dość pokaźną ilość naprawdę zamożnych osób, które
ustabilizowały swoją pozycję materialną i otwierają się na nowe możliwości samorealizacji.
Nie zawsze są to działania nastawione na kształtowanie własnego wizerunku-
często chcą przy tym zachować anonimowość. Dopiero po śmierci nieodżałowanej Anny
Przybylskiej z podziękowań rodziny dowiedzieliśmy się, że leczenie anonimowo
wspierał Leszek Czarnecki. Takich przykładów jest bardzo wiele. Mało też sobie
zapewne zdajemy sprawę, jak wiele próśb o pomoc otrzymują znani z bogactwa
rodacy, ale też i liczne przedsiębiorstwa. Często tematem zajmują się doradcy
etyczni, compliance officerowie, niekiedy do spółki z zespołami PR.
Dobór strategii zależy naturalnie
od środków, jakimi dysponujemy i pewnego założonego horyzontu czasowego. Warto
ukierunkować się na wybrany cel społeczny, jaki chcemy osiągnąć. Dalej skala pomocy
zależy od skali działania przedsiębiorcy. Można wspierać bardzo lokalne
przedsięwzięcia, ale i takie, z którymi jest on szczególnie związany. Ważna są
konsekwencja i plan. Nie sposób pomóc wszystkim, ale można przyjąć pewne
założenie i próbować się ich trzymać w ramach możliwości. Nadto, jeżeli
prowadzimy takie akcje i raportujemy społecznie naszą działalność za pomocą
raportów CSR, także warto usystematyzować działania i je opisać, choćby co do
obranego kierunku. Także w zakresie raportowania CSR już narosła osobna
standaryzacja, że wspomnę o GRI.
Czasami, w przypadku mniejszych
struktur, czy też wprost osób fizycznych, korzysta się z wsparcia konsultantów,
którzy doradzają w zakresie tego co nazywam zarządzaniem strategią społecznego
wspierania (SSW). Sam miałem okazję uczestniczyć w kilku takich projektach i sądzę,
że podobnie jak na świecie, także i u nas wykształci się z tego z czasem osobna
profesja w ramach szeroko pojmowanego consultingu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz. Wszelkie reklamowe odnośniki wklejone bez uzgodnienia z autorem Bloga o compliance nie zostaną opublikowane. Podobnie z treściami nieodpowiednimi. Za treść komentarzy odpowiadają wyłącznie ich autorzy.